Glee
Moim najnowszym odkryciem jest serial „Glee”. Ten filmik dla nastolatków przynosi mi bardzo dużo radości,choć zdaję sobie doskonale sprawę z jego infantylności. Ktoś na Filmwebie napisał,że Glee jest jak za słodki cukierek,który chce się jeść. I jest to prawda. Akcja dzieje się w szkole średniej gdzie dwunastoro uczniów śpiewa w tytułowym chórze. Świetnie opracowują znane piosenki w nowe układy choreograficzne i nowe aranżacje. Utwory te są tłumaczone na język polski, więc wszystkie te piosenki nabierają zupełnie innego znaczenia jak np. w Chicago. Wiem,że to może zbyt duże porównanie. Poza tym młodzi , czarujący aktorzy robią co mogą aby nam oglądało się ich z prawdziwą przyjemnością. Wspaniale śpiewająca Lea Michele przed którą mam nadzieję wielka kariera muzyczna , tak jak stało się to z Jennifer Hudson po Dreamgirls. Polecam